NUMER BIEŻĄCY


Szanowni Czytelnicy !

Na kartkach kalendarza mamy już początek lipca, ale aura za oknem, jakby daleka od przypisanej tej porze słonecznej pogody. Po wielu dniach tropikalnych upałów, mamy jakby okres pory przejściowej, dość wilgotnej, z ogromną ilością opadów, które szczególnie w południowej części naszego kraju czynią wiele szkód, bowiem ich intensywność skutkuje lokalnymi podtopieniami. Te zaś w bardzo wielu przypadkach stanowią tragedię dla osób poddanych ich działaniu, ponieważ zwykle tracą one dorobek całego życia. Te anomalia pogodowe występujące w ostatnich latach przypisywane są globalnemu ociepleniu, ale czy tak jest w istocie, czy to nasza działalność skutkuje takim rozchwianiem natury. Taka teza jest z wielu względów dość wygodna, a nadto w moim przekonaniu dowodzi ona wielkiej pychy rodzaju ludzkiego, bowiem zakłada a priori, iż jesteśmy wielcy, jesteśmy panami naszej planety, i za nic mamy naturę z jej ciągłymi przeobrażeniami. Zapominamy, iż nasza planeta jest drobnym elementem w układance zwanej wszechświatem, a ten ulega ciągłej przebudowie, dla nas niezrozumiałej, a jeśli tak, to przecież skutki tych globalnych procesów muszą z różną intensywnością rzutować na nasze najbliższe otoczenie. Zmiany te wiążą się z aktywnością żywiołów, z którymi nasi poprzednicy wciąż toczyli zażarte boje o przetrwanie, a jeśli te dawały chwilę oddechu, to co wówczas czynił człowiek, cały wysiłek kierował przeciw drugiemu człowiekowi, a było to i jest możliwe wówczas, gdy natura na to nam pozwala. Czy przeżywalibyśmy tragedię wojen światowych w Europie, gdyby nasz kontynent był zagrożony wielkimi kataklizmami, jestem pewien, że nie. Lubimy mieć stabilną bazę, a tą dla nas jest nasza planeta i jej najbliższe otoczenie. A skoro tak, to zakładamy, że taką ona jest i nie podlega zmianom. Jednak czy nam się to podoba, czy nie, takie zmiany zachodzą, i wystarczy choćby pobieżnie, pod kątem zmian klimatycznych przeanalizować czasy nowożytne, a okaże się, że te zmiany były bardzo intensywne i co najważniejsze, niezależne od naszej woli. A skoro tak, to powinniśmy żywioły natury darzyć zdecydowanie większym respektem, bowiem to właśnie z nimi przyszło walczyć o przetrwanie pokoleniom naszych poprzedników. Jednak oni mieli ogromny respekt przed ich potęgą, w przeciwieństwie do nas, gdyż uznaliśmy się absolutnymi panami naszej planety, nie respektującymi obowiązujących reguł gry w wielkiej układance wszechświata.

Ale dość już tych rozważań, nieco chaotycznych, a wywołanych głoszonymi poglądami o katastroficznym ociepleniu, którego czynnikiem sprawczym jest człowiek. Mam przed sobą szczotki artykułów, które stanowią treść tego numeru, a otwiera je publikacja T. Bohdala, H. Charuna i W. Kuczyńskiego, będąca próbą analizy zaburzeń zewnętrznych w postaci periodycznych zmian w dostarczaniu czynnika chłodniczego do parownika wykonanego w formie wentylatorowej chłodnicy powietrza, na powstawanie niestabilności w pracy urządzenia. Określono intensywność oddziaływania tych zakłóceń na proces wymiany ciepła podczas przemiany fazowej wrzenia. Wyznaczono wielkość strefy wrzenia i przegrzania czynnika chłodniczego w zależności od częstotliwości zakłóceń generowanych periodycznie. Wykazano wpływ tych zaburzeń na obniżenie sprawności pracy urządzenia. Badania doświadczalne zrealizowano przy użyciu bezchlorowej mieszaniny bliskoazeotropowej R 404A. Artykuł bogato zilustrowano wynikami badań eksperymentalnych w postaci ich graficznej interpretacji. To niezwykle interesujący materiał, do którego analizy zachęcam wszystkich zainteresowanych prezentowaną w nim tematyką. Drugi z artykułów, którego autorami są J. Kasperski i B. Grabowska stanowi kontynuację wcześniejszej ich publikacji, która ukazała się w numerze 3/2007 ( s. 95 ). Jedną z metod ograniczenia kosztów eksploatacji urządzeń klimatyzacyjnych jest praca w czasie taniej taryfy elektrycznej. Systemy pracy okresowej wymagają akumulacji znacznych ilości zimna. Do tego celu wykorzystać można pełne stropy betonowe. Zachodzące w nich procesy akumulacji i wymiany ciepła badać można zarówno doświadczalnie, jak i numerycznie. W artykule zestawiono wyniki obu tych metod. Po przetestowaniu poprawności pracy modelu i dokonaniu w nim niezbędnych korekt, przeprowadzono serię eksperymentów numerycznych opartych na pełnym planie eksperymentu. Otrzymane wyniki pozwoliły na wyznaczenie wybranych, przekrojowych charakterystyk chłodzących stropu. Wyniki te po przetworzeniu z postaci liczbowej do postaci graficznej mogą stanowić wytyczne do projektowania akumulacyjnych stropów chłodzących.

Kolejny materiał powinien szczególnie zainteresować osoby, którym nieobce jest pokonywanie przestworzy za pomocą lekkich samolotów, a jego tematem jest zjawisko oblodzenia w układzie zasilania silnika. Oblodzenie w ujęciu ogólnym jest to zjawisko tworzenia się powłoki lodowej na powierzchni samolotu lub w jego instalacjach. Jest to zjawisko bardzo skomplikowane, zależne od wielu zmiennych czynników, stąd też trudno stworzyć jego jednoznaczną definicję. Generalnie jego wystąpienie może zagrozić bezpieczeństwu lotu. W części pierwszej artykule omówiono problemy związane z oblodzeniem płatowca zarówno na ziemi, jak i podczas lotu. Wskazano na rodzaje oblodzenia i warunki sprzyjające jego tworzeniu. Ważnym parametrem odnoszącym się do chmur i powstającego w nich oblodzenia jest tzw. wodność chmury, czyli zawartość w nich wody w stanie ciekłym lub stałym. W końcowej części publikacji przedstawiono przeciwdziałania podejmowane do walki z lodem na samolotach, a są to urządzenia odladzające i urządzenia przeciwoblodzeniowe. Część druga tego artykułu będzie poświęcona omówieniu zjawiska oblodzenia pojawiającego się w układzie zasilania silnika lotniczego.

Tematem kolejnego artykułu jest dwutlenek węgla. Omówiono w nim własności tego związku jako czynnika chłodniczego, podając jego charakterystykę ogólną, a następnie wskazując zalety i wady w kontekście stosowania jako płynu roboczego w urządzeniach sprężarkowych. Zwrócono uwagę na jego wybrane właściwości, w tym na: rozpuszczalność z wodą, tolerancję wobec olejów smarnych, oddziaływanie na materiały używane do budowy instalacji chłodniczych, a także na bezpieczeństwo użytkowania i oddziaływanie na organizm ludzki. Dokonano oceny cech użytkowych tego czynnika w porównaniu z czynnikami grupy HFC, amoniakiem i węglowodorami, m. innymi zestawiono średnice wybranych przewodów instalacji dla tego płynu oraz amoniaku i R 134a. W podsumowaniu wskazano zalety wykorzystania tego naturalnego czynnika w instalacjach, zwracając uwagę na podane przez autorów zalecenia. Blok materiałów o charakterze problemowym zamyka szósta część cyklu przygotowywanego przez J. Postolskiego, a poświęconego wybranym zagadnieniom technologii i techniki zamrażania żywności. W poprzednim odcinku ("TCHK" nr 4/2007, s. 163 ) omówiony został problem zamrażalniczych zmian jakości i właściwości produktów, a są to zmiany strukturalne w mrożonej żywności, wpływ szybkości zamrażania na jakość produktów, zewnętrzne zmiany zamrażanych produktów oraz zmiany ich właściwości cieplno-fizycznych. Ostatni odcinek tego cyklu poświęcony jest postępowi technicznemu i technologicznemu w zamrażaniu żywności. Autor zwraca uwagę na doskonalenie technik i aparatów zamrażalniczych oraz komplementarne systemy zamrażania i aparaty specjalnego przeznaczenia. W końcowej części przedstawia prognozę kierunków dalszego postępu, w tym przez wykorzystanie wysokich ciśnień hydrostatycznych w procesie tzw. paskalizacji. Na końcu artykułu podano zestawienie literatury Ÿródłowej do cyklu objętego notkami 3.1 do 3.6. Jest to już 27 odcinek rubryki prowadzonej prze p. Jacka. W następnym numerze pojawi się pierwszy odcinek kolejnego cyklu, tym razem poświęconego przechowywaniu i dystrybucji mrożonej żywności, a tematem jego części pierwszej będzie praktyka przechowalnictwa przemysłowego.

W dziale informacji zamieściliśmy obszerny materiał przygotowany przez B. Gazińskiego, a poświęcony historii, teraŸniejszości i przyszłości Sekcji Chłodnictwa i Klimatyzacji SIMP, będący oceną 50 lat jej działalności. Zamieściliśmy również informację o kolejnym, uruchomionym w czerwcu br. szkoleniu przez Gdańskie Centrum Szkoleń i Certyfikacji, poświęcone budowie, działaniu i użytkowaniu sprężarek chłodniczych. Jest ono jednym z modułów zasadniczych, oznaczonych w systemie jako CH-3. Tradycyjnie prezentujemy również fotoreportaż z kolejnych szkoleń na Œwiadectwo Kwalifikacji, które prowadzone są w tym ośrodku. Warto zauważyć, iż ogółem taki dokument w GCSz i C uzyskało od jesieni 2004 roku 780 osób.

Mam nadzieję, że tradycyjnie dostarczamy Państwu sporo interesujących materiałów, których lektura winna być użyteczną zarówno pod względem poznawczym, jak i praktycznym. Skoro mamy przed sobą okres zasłużonego wypoczynku, to warto sięgnąć i do innej lektury. Osobiście jestem pod wrażeniem ostatniego dzieła Ryszarda Kapuścińskiego, a mianowicie LAPIDARIUM VI. To materiał o głębokiej refleksji, zawierający szereg cennych obserwacji otaczającej nas rzeczywistości, zawierający wiele cennych wskazówek i podpowiedzi, jak w tym wielkim zamieszaniu początku XXI wieku nie zagubić swojego człowieczeństwa. Tam to m. innymi pojawia się pytanie, którego zapewne na co dzień nikt z nas sobie nie zadaje, a mianowicie: co dla siebie zrobiłeś wczoraj przyjemnego? Jak zauważa autor, "człowiek powinien żyć, zastanawiając się nad każdym dniem, nie tylko nad jego planem, zadaniami do wykonania, ale nad jego treścią i sensem". Zatem zadajmy sobie to banalne pytanie i zróbmy coś przyjemnego dla siebie właśnie w okresie urlopowego wypoczynku, czego Państwu w imieniu własnym i Redakcji serdecznie życzę.

                      

powrót do strony głównej