NUMER BIEŻĄCY


Drodzy Czytelnicy!

Mamy już prawie połowę maja, zwykle miesiąca przywracającego chęci do wszelkiej aktywności wraz z bujnym rozkwitem otaczającej nas przyrody. Taki to czas sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości, często przeradzających się w miłosne zauroczenie osobą płci odmiennej. Nie bez przyczyny w nawiązaniu do tej podwyższonej sprawności biologicznej naszych organizmów, właśnie w maju rok w rok od dziesiątków lat odbywają się w naszym kraju matury. I jak pamiętam z przekazu rodziców, z własnego doświadczenia w tym zakresie, a także doświadczenia mojego syna, MATURA zawsze była ogromnym przeżyciem dla jej bezpośrednich uczestników, ale było to zarazem wydarzenie wyjątkowe, doniosłe, mające charakter szkolnego święta. Jego waga była jeszcze większa, jeżeli zagłębić się w nieco bardziej odległy czas, na przykład okres międzywojennego XX-lecia, słowem czas aktywnego życia naszych babć i dziadków. Otóż wówczas zdając tzw. dużą maturę uzyskiwało się status osoby wykształconej, po prostu było się inteligentem. A co mamy interesującego w tegorocznej edycji tego jakże wydawało by się ważnego przedsięwzięcia? Otóż po kilku latach od wprowadzenia reformy szkolnictwa powszechnego ( a jaki zachwyt towarzyszył temu "pionierskiemu" przedsięwzięciu ), pojawiły się tu i ówdzie słowa ostrej krytyki, zarówno na temat ogólnego nie kształcenia w tej jakoby nowoczesnej formule, ale i o samej maturze. Rodzi się również opór wśród samej młodzieży, bowiem zaczyna ona dostrzegać czarne dziury w pozyskanym wykształceniu, ale wydaje się, że przy okazji przekraczamy kolejny próg "cywilizacyjny". Otóż, jak obszernie donosi poważna prasa codzienna, zamieszczając z dumą fotografię pewnego młodzieńca, który na egzamin maturalny w jednej ze szkół w Koszalinie przyszedł po prostu w stroju plażowym ( choć na zdjęciu widoczne są wyraźnie zwykłe gacie ), dając tym faktem wyraz głębokiego lekceważenia szkoły jako instytucji, a także tamtejszego grona pedagogicznego. A jaki znajdujemy komentarz w prasie, że to protest przeciwko obowiązującej formule nowej matury, słowem czyn głęboko patriotyczny, czyli fajnie jest. Trzeba "mieć nadzieję", że pierwsze lody zostały pokonane i w przyszłym roku jakiś maturzysta przyjdzie tylko w slipach, a może i bez, ale prawda, że będzie fajowo? A gdzie zasady dobrego wychowania w cywilizowanym społeczeństwie? Czyżby kolejnym milowym krokiem, jak przewidywał nieodżałowany Stanisław Lem, był nasz skok na drzewo. Wyobraźmy sobie, że takie zdarzenie miało miejsce w II Rzeczpospolitej, aby pominąć okres "powszechnego ciemnogrodu i barbarzyństwa", czyli czasy mojej młodości. Ile minut taki delikwent byłby uczniem swojej szkoły i która inna by go przyjęła? Ale jak wynika z treści publikacji, mamy nowo wykreowanego bohatera. Ot taka naszła mnie refleksja, bowiem z upływem lat przestaję rozumieć otaczający mnie świat, w którym przychodzi mi jeszcze trochę pobywać. Ale basta, pewnie nie mam racji, jako ponad 50-letni dinozaur, zatem przejdę do właściwego zadania, czyli do krótkiego omówienia zawartości tego numeru, a zapewniam że jest ciekawy.

Numer otwiera niezwykle interesująca publikacja Elżbiety Żmudy, poświęcona problematyce dość odległej od techniki, w tym od dziedzin z obszaru naszego zainteresowania, bowiem dotyczy zagadnienia z zakresu medycyny. Tematem tym jest selektywne chłodzenie mózgu noworodka po niedotlenieniu okołoporodowym. Mózg ludzki jest organem delikatnym, dlatego tak ważne jest zadbanie o to, aby już w momencie przyjścia na świat noworodek miał zapewnioną, w razie konieczności możliwość minimalizacji uszkodzeń neurologicznych, spowodowanych niedotlenieniem okołoporodowym. Niedotlenienie to w dramatyczny sposób zaburza homeostazę mózgu, który jako organ najbardziej energochłonny potrzebuje najwięcej tlenu. Zapoczątkowane brakiem tlenu procesy biochemiczne mają zgubne skutki dla układu nerwowego, w szczególności rozwijającego się. Hipotermia, czyli stan oziębienia poniżej pewnych wartości temperatur, spowalnia znacznie lub całkowicie wyhamowuje poszczególne reakcje, i to leży u podstaw jej własności neuroprotekcyjnych. Powyższe twierdzenie poparte licznymi faktami naukowymi leży u podstaw koncepcji selektywnego chłodzenia mózgu i czyni je sensownym. Tym zagadnieniom oraz dostępnym na świecie rozwiązaniom systemu chłodzenia mózgu poświęcona jest część pierwsza tej interesującej, ale i oryginalnej publikacji. Kolejny artykuł, to druga część opracowania poświęconego rurkom ciepła, w której autor przedstawia wybrane jej zastosowania. W części pierwszej ( nr 3/2009 "TCHK" ) omówiona została budowa i zasada działania rurki grawitacyjnej i rurki z tzw. knotem. Sporo uwagi poświęcono regulacji wydajności rurki ciepła, podane zostały również przykłady charakterystyk cieplnych rurek jednego z producentów oraz zasady, jakimi należy się kierować dokonując ich doboru. W części drugiej znajdujemy przykłady praktycznego zastosowania i wykorzystania tego elementu, a są to: wymienniki w blokach odzysku ciepła urządzeń wentylacyjnych i klimatyzacyjnych, zastosowanie do regulacji temperatury gruntu ( np. linia kolejowa do Tybetu ), do podgrzewania powierzchni wiaduktów i mostów, w systemach chłodzenia podzespołów elektronicznych i w wielu innych aplikacjach praktycznych.

W dalszej części zamieściliśmy kolejny odcinek notki Jacka POSTOLSKI. Jest to szósta część cyklu artykułów poświęconych podstawom teoretycznym procesu rozmrażania. Jego część czwarta ( nr 2/2009 "TCHK" ) poświęcona była zagadnieniu odwracalności zmian jakościowych w produktach mrożonych, w tym przede wszystkim wpływowi procesu zamrażania i rozmrażania produktów na wielkość wycieku rozmrażalniczego. W części piątej ( nr 3/2009 "TCHK" ) autor omówił problem jakości i trwałości produktów rozmrożonych, zwracając szczególną uwagę na zachodzące w nich przemiany enzymatyczne i mikrobiologiczne. Część szósta tego cyklu poświęcona jest zastosowaniu przemysłowemu zamrożonych surowców roślinnych i zwierzęcych. Niezwykle bogaty jest blok materiałów o charakterze informacyjnym, m. innymi o poślizgu we wdrażaniu systemu certyfikacji w zakresie czynników grupy HFC, pierwszą część historii firmy DALMOR z Gdyni, relację z XV Wrocławskich Targów Książki Naukowej, o cyklu spotkań poświęconych wycofaniu z końcem br, firmowego czynnika R 22 z naszego rynku serwisowego i skutkach tego faktu, o seminarium zorganizowanych przez firmę TERMO SCHIESSL. Znajdziecie również Państwo na naszych stronach relację z kolejnego seminarium na Politechnice Gdańskiej i Nagrodzie Prezesa Rady Ministrów, którą otrzymał Prof. Jana Stąsiek, także o Dorocznym Spotkaniu Dystrybutorów FUJITSU GENERAL zorganizowanym przez firmę KLIMA-THERM.

W bloku materiałów sponsorowanych zamieściliśmy dwa artykuły, pierwszy Umberto MERLO z firmy LU-VE poświęcony ocenie skutków techniczno – ekonomicznych montażu chłodnic i skraplaczy o obniżonych charakterystykach pracy w porównaniu do urządzeń certyfikowanych. Drugą pozycją jest materiał firmy New Energy Transfer prezentujący zastosowania absorpcji w systemach skojarzonych.

Numer w swej zawartości jest bardzo obszerny, m. innymi z uwagi na objętość artykułu wiodącego i sporej porcji materiałów informacyjnych, w tym bardzo ciekawej historii kiedyś tak znanej i dużej firmy, jaką niewątpliwie był gdyński DALMOR. Fakt ten stoi m. innymi u podstaw naszej decyzji o jego podwójnym charakterze. Mamy nadzieję, że tak znaczna ilość ciekawych pozycji będzie stanowić interesującą, a jednocześnie użyteczną lekturą, czego oczywiście życzymy wszystkim naszym Czytelnikom.

                      

powrót do strony głównej